
Jej : \ To już trzy tygodnie od zakończenia Armady : | Pięć intensywnych dni na wodzie, szybkiej wodzie. Bardzo szybkiej – ciągnęło tak jak na Wełtawie w ubiegłym roku albo na Simme trzy lata temu na Armadzie. Na tyle szybkiej, że mając tamte doświadczenia generalnie odpuściłem fotografowanie w czasie pływania – stąd przewaga zdjęć z toru pod Argentière-la-Bessée. Poza tym? Bliższa znajomość z kilkoma odcinkami Durance i z Lower Guisane. No i oczywiście z Lower Claree, która zafundowała mi niezłe pływanie obok kanu, dziurę w dnie mojego kochanego Probe i kilka obitych mięśni przy okazji : ) Wnioski, Probe będzie tandemem a ja się będę intensywniej rozglądać za krótką kanadyjką.
PS
Pozdrowienia dla wszystkich Armadowiczów i podziękowania dla Pierre’a z “Canoë Diffusion” za możliwość opływania Zephyr’a : )
PS II
Cały set w większej rozdzielczości do obejrzenia na Flickr.